Pierwsza 100-ka w tym roku :-P

Czwartek, 12 stycznia 2012 · dodano: 12.01.2012 | Komentarze 0

No i mimo wszystko dałem radę:) Założenie było by przejechać 100km w spokojnym tempie. Specjalnie rano (8.30h) wyjechałem by według prognoz ominąć wiatr i deszcz, niestety życie zweryfikowało wszystko, już po jakiś 6km zaczął wiać wiatr, co najgorsze z każdym kilometrem się zmagał... a w dodatku pierwsze 35km trasy nie dość że było centralnie pod wiatr, to i cały czas lekko pod górkę (102m przewyższenia łącznie z tego odcinka). Tak że wlokłem się jakieś 25/27km/h bo więcej nie dało rady. Cóż później na szczęście miałem z wiatrem ale by nie było tak pięknie zaczęła padać taka mora, ale cóż nie zrażony jechałem. Najgorsze okazały się ostatnie 18km z powrotem pod wiatr który w tym czasie zdążył przybrać na sile do 8,5km/h! Tak że co prawda jechałem 30km/h ale przy pulsie 160/162HR, co u mnie zdarza się nie zwykle rzadko! Mocno zdziwiony byłem gdy na koniec sprawdziłem mimo wszystko jaką średnią wykręciłem przy jakim średnim pulsie i tych warunkach, na początku przygotowań, tak że można brać to za dobry prognostyk przed sezonem :)
A oto trasa; Pokaż trasę GPS#lat=51.89556&lng=20.91042&zoom=11&type=2

Z innej beczki wczoraj zamontowałem nową przystawkę Sigmy do drugiego roweru bo uznałem że w obydwóch będę używał jednego licznika, dzisiaj przeszła test bojowy w naprawdę trudnych warunkach, tak że po raz kolejny mogę z całą stanowczością polecić Sigme, zero problemów nie zależnie od warunków.

Trening połączony z dojazdem do pracy.

Wtorek, 10 stycznia 2012 · dodano: 10.01.2012 | Komentarze 2

Tak wyglądał rower przed dzisiejszym wyjazdem :-) Mimo anomalii pogody w postaci lekkiego śniegu postanowiłem i tak pojechać do pracy rowerem, przy okazji gwarantując sobie trening. Do Piaseczna wszędzie cholernie mokro, lecz na szczęście w miarę bez wietrznie, tak że jechało mi się lekko z średnim pulsem trochę ponad 130 uderzeń. Powrót na szczęście o wiele bardziej suchy choć pod sam koniec niebo poczęstowało mnie deszczem. Szkoda że nie miałem czasu by przejechać więcej ponieważ nogi same niosły. A poniżej fota jak wyglądał rower po powrocie :-P

Standardowy trening

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 · dodano: 09.01.2012 | Komentarze 0

Można powiedzieć że standardowy trening, nie nadzwyczajny dystans, wszystko o dziwo w strefie tlenowej, nawet niezła średnia jak na dany okres przygotowywań. Po raz pierwszy dzisiaj wprowadziłem elementy siłowe do treningu, tzn. zaliczyłem dwa podjazdy o nachyleniu max 6%, na bardzo twardym przełożeniu 53-12 na siedząco, ciężko jak cholera ale jakoś się wlokłem na górę :) Jak na tą porę roku do tej pory jestem bardzo zadowolony z treningów.

Nie planowany trning

Niedziela, 8 stycznia 2012 · dodano: 08.01.2012 | Komentarze 0

Co prawda po wczorajszym, i patrząc na dzisiejsze prognozy pogody nie planowałem jazdy, lecz jak wstałem i zobaczyłem co się dzieję na dworze uznałem że trzeba jechać i już! :)
Ograniczony czasem przejechałem tyle ile mogłem czyli zaledwie 38km, wreszcie od paru dni nie było wiatru, a i ciepło sprawiły że jechało mi się bardzo przyjemnie i lekko. Jednym słowem bardzo fajny nie spodziewany trening, cały w strefie tlenowej, na spokojnie bez żadnego ciśnienia.

Śnieżna jazda :)

Sobota, 7 stycznia 2012 · dodano: 07.01.2012 | Komentarze 0

Więc tak w planie miała być lekka jazda w tlenie, a wszyło trochę hardcorowa:-P
Wyjazd o 8.30 rano z domu, -1, i oblodzone drogi, dwa razy byłem blisko gleby ale jakoś się wyratowałem. Na miejscu spotkania było nas pięciu Ja, i 4 kompanów. Pierwsze 30km to walka z gołoledzią, i ... zamieciami śnieżnymi które co i rusz nas łapały, ale przetrwaliśmy to nawet nie tracąc z tempa. Cały trening udany, z jednym bufetem w Grójcu i tylko jedną wywrotką na szczęście nie groźną Bartka. Tak że ogólnie udanie, i nawet ciepło. No i oczywiście w tlenie na dało rady się zmieścić:-)

Porannaa Jazda

Środa, 4 stycznia 2012 · dodano: 04.01.2012 | Komentarze 1

No to dzisiaj pojechałem:-) Z racji że mam mało czasu w tym tyg, wstałem o 7h rano i wymarsz na rower! Pierwsze 23km TRAGEDIA! Czołowy wiatr (7,5m/s), w dodatku prawie same podjazdy na (167m przewyższeń tylko na tym odcinku), i na koniec morderczy podjazd w miejscowości Jeziórko, 61m przewyższenia, w szczytowym momencie 8%, ale dałem radę. Na szczęście reszta dystansu z wiatrem w plecy lub bocznym sprzyjającym, tylko ostatnie z 2km pod wiatr.

Ogólnie jestem zadowolony dystans tylko 52km gdyż nie miałem więcej czasu, co prawda miałem spokojnie w "tlenie" to przejechać, ale oczywiście musiałem pokazać Panowi Wiatru kto tu jest mocniejszy:) I tak na granicy tego tlenu jechałem.

I Grójec z rana :)

Rozruszająca jazda:)

Poniedziałek, 2 stycznia 2012 · dodano: 02.01.2012 | Komentarze 0

Na początek tygodnia i miesiąca, spokojna rozruszająca jazda w kompensacji z naciskiem na zwiększoną kadencję, nie oglądając się na AVG (może na szczęście:) Plan wykonany co prawda pierwsze 13km pod mocny wiatr 6m/s, ale reszta wynagrodziła, co prawda mokro wszędzie, ale za to ciepło, nogi same niosły, no i udało mie się nie przekroczyć 70% HR. Bardzo dobre samopoczucie :)

Nowo roczna jazda!

Niedziela, 1 stycznia 2012 · dodano: 01.01.2012 | Komentarze 0

Jazda w Nowy rok, pierwsze 45km super, AVG powyżej 30km/h, niestety później opadałem dziwnie z sił a wiatr zwiększył swoje siły ;-/ Tak że efekty widać, lecz ostatecznie jestem zadowolony strefa tlenowa wyrobiona:)