Przyjemnie

Wtorek, 29 stycznia 2013 · dodano: 29.01.2013 | Komentarze 0

Temperatura dopisała, +1C, bez wietrznie, i słoneczko dobrze mnie nastroiły. Po za tym 4 dni przerwy zwiększyły mój głód jazdy. Na szczęście już drogi są w dobrym stanie więc mogłem odbyć w całości trening. Na początek 1,5h jazdy w tlenie, z 3 ćwiczeniami szybkościowymi. Początek treningu, to po tych dniach "bezruchu", nogi ciężko pracowały, jednak po pierwszych ćwiczeniach na wysokiej kadencji obiawy minęły. Oby pogoda jak najdłużej dopisała.

Głód jazdy i nauczka

Czwartek, 24 stycznia 2013 · dodano: 24.01.2013 | Komentarze 0

Ostatni raz na rowerze byłem w niedzielę, głód jazdy okazał się na tyle silny iż mimo wszystko poszedłem na rower. Połączyłem to z dojazdem i powrotem do pracy. Wszystko było ok, do momentu gdy dojechałem do Piaseczna tam próbując wjechać na krawężnik wywróciłem się, ponownie na prawą nogę. Ponadto skrzywiłem sobie łapę hamulca, i mostek. Jak to się mówi, człowiek uczy się na własnych błędach, więcej podczas takich warunków nie zaryzykuję swojego zdrowia. Jednak mimo wszystko udało mi się wypełnić założenie treningowe:) 2H jazdy z czego min 30 min, tempówki w 3 strefie.

Podstawa ciąg dalszy

Niedziela, 20 stycznia 2013 · dodano: 20.01.2013 | Komentarze 0

Firma i inne obowiązki, w połączeniu z ostatnimi warunkami atmosferycznymi spowodowały że musiałem zmodyfikować mój plan treningowy w poprzednim i tym tygodniu, tak że dni regeneracji wypadają mi w środku tygodnia.
Dzisiaj budowanie podstawy z trzema ćwiczeniami szybkościowymi. Mimo nie ciekawych warunków założenie udało się wykonać w 100% z czego jestem bardzo zadowolony.
Podczas treningów mogę obserwować takie piękne widoki

Śliski trening

Środa, 16 stycznia 2013 · dodano: 16.01.2013 | Komentarze 0

Bardzo trudny technicznie trening zakończony na sam koniec upadkiem. Założenie treningowe to 2h jazdy w 2 i 3 strefie, z dwoma ćwiczeniami szybkościowymi, S1 - zablokowaną nogą, i S4 - sprintem technicznym. Aura nie pomagała o ile temperatura dopisała to błoto pośniegowe wraz z śniegiem zalegające na drogach i opady marznącego deszczu powodowały że było dość ślisko. Przez co musiałem uważać. Wszystkie założenia oprócz czasu jazdy wypełniłem z czego jestem zadowolony, musiałem trochę skrócić trening ponieważ stopy mi zaczęły marznąć co mogło się źle skończyć. Po za tym dla ćwiczenia techniki i siły wszystkie podjazdy "atakuję" na siedząco pracując tylko zmianą biegów. Po tygodniu regeneracji na rowerze czuję się o wiele lepiej.
Na siłowni co raz mniej ćwiczeń, co raz wolniej, i co raz większe ciężary.

Śnieżny trening

Poniedziałek, 14 stycznia 2013 · dodano: 14.01.2013 | Komentarze 0

Ostry trening dzisiaj miałem. Podobnie jak w poprzednim tygodniu połączyłem trening z dojazdem i powrotem z pracy, jako że założenie treningowe na dzisiaj to 2 h jazdy w tlenie. W drodze do pracy towarzyszył mi mróz -11C, i oślepiające słońce co nie było problem ponieważ nawet ciut za ciepło się ubrałem. Ale w drodze z pracy nie dość że ciemno to z początku lekko padający śnieg przekształcił się w wręcz zamieć śnieżną, a w dodatku z każdym kilometrem głodniałem i przez słabłem, a wiatr i śnieg się wzmagał. Do domu dotarłem ostatkami sił:-)

A miało być spokojnie:-)

Poniedziałek, 7 stycznia 2013 · dodano: 07.01.2013 | Komentarze 0

Tydzień regeneracji nie ma co, a średnie tętno 70% Hr MAX :-D Noga podaję, człowiek nie umie się opanować, a temperatura nie przeszkadza.

Ciężki trening

Piątek, 4 stycznia 2013 · dodano: 04.01.2013 | Komentarze 0

Cholernie ciężki trening wyszedł, taki że ledwo chodziłem przez cały dzień. Pobudka 6 rano, wcześnie wyjazd na trening, wiatr mocny że ho ho, i cały tydzień treningów i ciężkiej pracy w nogach. Wykonałem założenie treningowe czyli 2h podstawy i ćwiczenie szybkościowe. Ale trudy efekty treningu czuję do tej pory. Na szczęście następny tydzień to regeneracja:-)

Skrócony trening.

Środa, 2 stycznia 2013 · dodano: 02.01.2013 | Komentarze 0

W planie było 2,5h godz roweru ale zaspałem i musiałem trening skrócić o pół godziny. Dzisiaj zaś nie potrzebnie pojechałem na rowerze trekingowym, biorąc pod uwagę wczorajsze przygody i godzinę o której wybrałem się na trening (godz.7 rano), byłem przekonany że może być ślisko jednak tak nie było i mogłem pojechać na szosie. Ale nic się n ie stało.
Założenie treningowe wykonałem w 100% cały czas trzymałem się w 2 strefie, i wykonałem ćwiczenia zablokowanej nogi, w trzech seriach. Gdy by jeszcze ten wiatr tak nie wiał było by optymalnie:-)

3h Podstawy / Ślisko / Siłownia

Wtorek, 1 stycznia 2013 · dodano: 01.01.2013 | Komentarze 0

To sobie dzisiaj wybrałem trasę i rower:-P Widząc piękne słoneczko i temperaturę za oknem postanowiłem pojechać na wyścigowym rowerze, po dość pagórkowatej trasie. Po przejechaniu 10 km zauważyłem że to nie był dobry pomysł z powodu gdzie nie gdzie występujących "plam" cienkiego lodu czy też szronu. Najgorsze jednak było pomiędzy 42 km a 60 km co i rusz na zalesionych odcinkach, lub tam gdzie nie docierało słońce było dosłownie lodowisko, a ja jeszcze na wyścigowych oponach! Apogeum miałem na takim długim zjeździe gdzie rozpędziłem się powyżej 40 km/h a tu bach nagle w połowie zjazdu lód i kolejny, musiałem zejść z roweru i przejść ten fragment który zresztą uwieczniłem:-)

Kończąc już wątek gołoledzi, bardzo dobrze zniosłem ten długi trening (3h), było to tylko podstawa co nie stanowiło żadnego problemu. A przy takiej pogodzie bardzo przyjemnie się jechało, i jeszcze przyjemniej rozpoczęło nowy rok:)

Ćwiczenia na siłowni z każdym kolejnym tygodniem przynoszą widoczne efekty. Jest to za pewne efekt "nowicjusza" tzn, większość ludzi którzy zaczynają regularne ćwiczenia po raz pierwszy w jakiejś dziedzinie czy to siłownia, czy to basen, czy to bieganie, na początku notują duży lub bardzo duży progres. Później jednak to się normuję, i o kolejnych tak szybkich i efektownych rezultatach można tylko marzyć. Oczywiście plan treningowy, systematyczność, i mądre trenowanie są nieodzowne by osiągnąć jakikolwiek efekt. Zauważyłem że lepiej i łatwiej wykonuję mi się ćwiczenia na siłowni w poniedziałki kiedy organizm jest wypoczęty po regeneracji, w tygodniu już w toku treningowym kolejne powtórzenia przychodzą z większym wysiłkiem. Zwłaszcza że jestem teraz w fazie siły maksymalnej gdzie nie byle jakie ciężary się podnosi:-D